Artykuł zapożyczony ze strony wieszjak.pl Podpisuję się pod nim obiema rękami.
Ali Baba miał 40 rozbójników, żeby wykonywali za niego pracę. Ty zbierz sobie 40 przedmiotów, które w kuchni zrobią za Ciebie, co trzeba.
1.
Blender zwany twisterem lub odwrotnie – to urządzenie, którego używam praktycznie codziennie. Ratuje nieudane sosy, wymyśla pyszne koktajle dla dzieci, kreuje ekspresowe desery i nie trzeba używać dodatkowych naczyń, bo miksować można na patelni, w rondlu czy garnku. Twister czyli oszczędzacz czasu!
2.
Młynki do soli i pieprzu – świeżo zmielona sól i pieprz pięknie wygląda i lepiej podkreśla smaki.
3.
Robot kuchenny, melakser – nie używam już praktycznie tarki, tylko robota właśnie. Placki ziemniaczane, sałatki, mielone – robot oszczędza 30% mojego czasu, a do tego dba o moje dłonie!
4.
Folia spożywcza – to kolejny sposób na oszczędzanie – tym razem pieniędzy. Przykrywam nią wszelkie resztki z obiadu i wieczorem wyciągam świeże i pachnące. A moja lodówka nie zmienia się w kakofonię zapachów.
5.
Folia aluminiowa – dzięki niej nie wysuszysz pieczonego mięsa, przechowasz jedzenie w zamrażalce i nie musisz posiadać w domu gór plastikowych pojemników. Wystarczy owinąć w folię. Osoba, która wymyśliła folię aluminiową ma moją dozgonną wdzięczność!
6.
Wirówka do sałaty – aby liście sałat i ziół nie ociekały wodą.
7.
Papier do pieczenia – kiedyś wydawał mi się zbędny. Teraz odkryłam, że dzięki niemu nie muszę szorować form do pieczenia, walczyć z przywierającymi ciastkami, używam znacznie mniej tłuszczu, bo nie muszę smarować form. I do tego jest czysto, czysto i jeszcze raz – czysto!
8.
Deska do krojenia – najlepiej szeroka, żeby pokrojone jedzenie nie spadało. Wygodna jest taka nakładana na zlew – obierki zsuwasz tak, żeby wpadły do zlewu, a cebulę czy marchew wygodnie sobie kroisz na szerokiej desce. Drewnianą trzeba co jakiś czas olejować jadalnym olejem. Jeśli jest brudna lub brzydko pachnie – natrzyjmy ją porządnie solą, zostawmy na noc, a potem dokładnie spłukajmy. I wetrzyjmy olej. Uwaga – wycierajmy drewniane deski w miarę możliwości. Gdy stoją w czymś wilgotnym, szybko robią się czarne.
9.
Rękaw cukierniczy – do wypieków, nadzień, puree… Pozwala zapanować nad kształtem wielu mas. To przyjaciel wszystkich dziewczyn, które cenią sobie perfekcję.
10.
Moździerz – stary przedmiot, ale na szczęście wraca do łask. Polecam duże kamienne lub marmurowe – nie tylko do przypraw, ale i przyrządzania klasycznego pesto oraz szeregu marynat w kuchni indyjskiej i wielu innych azjatyckich.
11.
Pędzelek kuchenny – polecam silikonowy – łatwo go umyć i równo rozsmaruje jajko na każdym cieście!
12.
Drewniana łyżka – nieoceniona w mieszaniu dżemów i powideł. Do wszelkich innych rzeczy używam łyżek teflonowych.
13.
Tłuczek do rozbijania mięsa – nie tylko przydaje się do schabowych, ale pomaga rozluźnić wołowinę, polędwice, a nieraz zastąpi i moździerz.
14.
Wałek do ciasta
– polecam możliwie najdłuższe. Mniej napracujesz się przy wałkowaniu, cokolwiek by to było.
15.
Szpatułka – im mniej sztywna, tym dokładniej wygarnie masę, lejące ciasto z miski czy zmiksowane warzywa z melaksera. Doskonale zastępuje palce, a przy tym pozwala gotować o wiele czyściej.
16. Ceramiczna forma na tartę – oprócz tart, można w niej piec ziemniaczane zapiekanki, crumble i ciasto francuskie. Jest poza tym ładna. A kto oprze się temu, co ładne?
17. Sznurek bawełniany – do rolad, pieczonego drobiu, galantyn, wiązania warzyw itd. Naprawdę przydatny.
18. Waga kuchenna – nie we wszystkich przepisach znajdziemy opisy: 2 szklanki, pół łyżki… A proporcje w gotowaniu są bardzo ważne, więc jeśli sama nie chcesz kupować, to zasugeruj znajomym, że to byłby świetny prezent dla ciebie…
19. Wykałaczki – i te długie do szaszłyków, i te krótkie do koreczków. Z wykałaczek można robić lizaki, nabijać na nie mięsa, warzywa i dekorować, dekorować, dekorować.
20. Miski – metalowe są bardzo wygodne, bo można dodatkowo w nich coś podgrzewać, ale szklane też będą świetne. Najmniej zastosowań mają miski plastikowe.
21. Durszlak – upraszcza życie, gdy gotujemy makaron lub myjemy warzywa.
22. Duże sitko z gęstą, metalową siatką – nie przepuści niczemu, co drobne.
23. Komplet garnków i patelni – ważne, żeby miały ciężkie dno. Takie garnki lepiej trzymają ciepło i rzadziej się przypalają.
24. Przecierak do warzyw – bardzo przydatny, gdy trzeba zrobić kremowe puree.
25. Chochelka – najlepiej kilka w różnych rozmiarach, a jedna z dzióbkiem, ułatwia nalewania np. sosów. Uwaga – metalowe chochelki pozostawione w zupie wpływają na jej smak.
26. Łyżka cedzakowa – do pierogów, klusek i produktów smażonych w głębokim tłuszczu.
27.
Trzepaczka – do ubijania mniejszej ilości jajek czy śmietany. Nie trzeba brudzić robota.
28. Przyrząd do
ostrzenia noży – dobrze jest zainwestować w coś dobrego, bo inaczej postrzępimy sobie ostrza najlepszych nawet noży.
29.
Widelec do pieczeni – bardzo ułatwia krojenie i pomaga zachować czystość twoich rąk.
30.
Spirala do sosów – przydaje się zwłaszcza, gdy chcemy zamieszać ciepłe sosy do deserów lub zrobić majonez.
31.
Szczypce – ułatwiają przekładanie mięsa na patelni, chwytanie gotowanego kalafiora i całą masę innych rzeczy
32.
Tarka – dla tych, którzy nie przepadają za melakserem.
33.
Nóż do siekania – duży, szeroki i ostry. Pokrójcie nim cebulę lub pomidory – przyjemne, prawda?
34.
Nóż do filetowania – powinien być wąski u góry, lekki, bardzo ostry i elastyczny.
35.
Nóż do mięsa – też wąski i długi, ale sztywny.
36.
Kozik – do obierania warzyw, a zwłaszcza ziemniaków.
37.
Nożyczki – do otwierania opakowań, obierania fasoli szparagowej, nacinania błonek w sznyclach.
38.
Obieraczka do warzyw – świetnie obiera także parmezan i robi płatki warzywne na chipsy!
39.
Otwieracz do wina – zainwestujcie w coś, co ma również otwieracz do kapsli.
40.
Otwieracz do konserw – najlepiej z przekrętłem, które ułatwia cięcie metalu.